piątek, 17 kwietnia 2015

Ślubny savoir-vivre

 Ślubny savoir-vivre


Przy na­tło­ku roz­ma­itych spraw zwią­za­nych z or­ga­ni­za­cją we­se­la, bar­dzo ła­two jest ko­goś ura­zić, choć­by przez zwy­kłą nie­uwa­gę. Poniżej znajdują się podstawowe elementy savoir-vivre, o których powinni pamiętać nie tylko państwo młodzi, ale również goście :)

 

Przed we­se­lem


  • Ca­ła uro­czy­stość po­win­na od­po­wia­dać moż­li­wo­ściom fi­nan­so­wym za­rów­no ro­dzi­ny pa­na mło­de­go, jak i pan­ny mło­dej. Nie moż­na jed­nej ze stron zmu­szać do za­cią­ga­nia kre­dy­tu lub wy­da­wa­nia wszyst­kich oszczęd­no­ści na we­se­le, któ­re prze­kra­cza ich moż­li­wo­ści fi­nan­so­we.
  • Pań­stwo mło­dzi ma­ją de­cy­du­ją­cy głos. W związ­ku z tym po­win­ni usta­lić mię­dzy so­bą, co jest dla nich naj­waż­niej­sze i w tych spra­wach nie ustę­po­wać. W in­nych, mniej waż­nych kwe­stiach, na­le­ży wy­pra­co­wać kom­pro­mis za­do­wa­la­ją­cy obie stro­ny.
  • Oso­by wy­bra­ne na świad­ków po­win­ny zo­stać za­py­ta­ne o zgo­dę co naj­mniej kil­ka mie­się­cy przed pla­no­wa­ną uro­czy­sto­ścią. Póź­niej­sze pro­sze­nie na świad­ków mo­że być ode­bra­ne ja­ko nie­takt. Przy­szłych świad­ków war­to zapro­sić do ele­ganc­kiej re­stau­ra­cji lub na uro­czy­sty obiad do do­mu. W żad­nym wy­pad­ku nie na­le­ży pro­sić o „świad­ko­wa­nie” pod­czas przy­pad­ko­we­go spo­tka­nia czy roz­mo­wy przez te­le­fon.
  • Go­ście we­sel­ni po­win­ni otrzy­mać za­pro­sze­nia dwa mie­siące przed ślu­bem. Wcze­śniej moż­na po­in­for­mo­wać te­le­fo­nicz­nie o pla­no­wa­nej uro­czy­sto­ści, aby mo­gli za­pla­no­wać so­bie urlop w pra­cy, ewen­tu­al­nie do­dać we­se­le do wy­dat­ków na da­ny mie­siąc. Go­ści po­win­no się za­pra­szać oso­bi­ście pod­czas umó­wio­nej wi­zy­ty i po­win­ni być przy tym oby­dwo­je na­rze­cze­ni. W przy­pad­ku je­że­li część ro­dzi­ny miesz­ka da­le­ko, na­le­ży wy­słać za­pro­sze­nie pocz­tą.
  • Je­że­li na we­se­le za­pra­sza­ni bę­dą go­ście z da­le­ka, to na­le­ży za­pew­nić im noc­leg. W przy­pad­ku, gdy sa­mi bę­dą mu­sie­li za nie­go za­pła­cić, na­le­ży ich wcze­śniej o tym po­wia­do­mić. Nie­do­pusz­czal­na jest sy­tu­acja, gdy go­ście ra­no do­wia­du­ją się, że mu­szą uiścić ra­chu­nek za ho­tel. 

    W dniu ślu­bu

  • Ro­dzi­ce wraz z pa­nem mło­dym po­win­ni przy­je­chać do do­mu je­go wy­bran­ki. Obec­ność ro­dzi­ców z obu stron jest nie­zbęd­na przy bło­go­sła­wień­stwie, aby żad­na ze stron nie czu­ła się ura­żo­na.
  • Nie wy­pa­da się spóź­niać na ślub ko­ściel­ny. Nic nie mo­że być wy­tłu­ma­cze­niem, na­wet prze­dłu­ża­ją­ca się se­sja ślub­na (le­piej za­pla­no­wać ją na in­ny dzień).
  • Pan­na mło­da jest te­go dnia naj­waż­niej­sza, dla­te­go żad­na z ko­biet bę­dą­cych go­ść­mi na we­se­lu nie po­win­na mieć su­kien­ki w ta­kim ko­lo­rze jak ona. Czę­sto mó­wi się, że w tym przy­pad­ku biel za­re­zer­wo­wa­na jest wy­łącz­nie dla pan­ny mło­dej.
  • Je­że­li pan­na mło­da wy­stę­pu­je w śnież­no­bia­łej suk­ni i z we­lo­nem na gło­wie (tra­dy­cyj­ny sym­bol dzie­wic­twa), a ma już dzie­ci lub jest w cią­ży, to nie wy­pa­da te­go ko­men­to­wać. Ta­kie rze­czy i tak do­trą do uszu pan­ny mło­dej i spra­wią nie­po­trzeb­ną przy­krość lub bę­dą po­wo­dem kłót­ni.

    We­se­le

  • Pań­stwo mło­dzi po­win­ni do­je­chać do sa­li we­sel­nej ja­ko ostat­ni. Wi­tać ich po­win­ni wszy­scy ze­bra­ni go­ście.
  • War­to się po­wstrzy­mać od pa­pie­ro­sa przy skła­da­niu ży­czeń. Dym wi­docz­ny na zdję­ciach nie bę­dzie do­brze wy­glą­dał, a do­dat­ko­wo ca­ło­wa­nie ko­goś kto pa­li, nie jest ni­czym przy­jem­nym. Za­sa­da ta do­ty­czy szcze­gól­nie pań­stwa mło­dych.
  • Na sto­łach po­win­ny się zna­leźć wi­niet­ki z imio­na­mi i na­zwi­ska­mi go­ści, któ­rzy ma­ją sie­dzieć na da­nym miej­scu. Go­ści po­win­no się roz­sa­dzić zgod­nie z ran­gą, po­kre­wień­stwem i wie­kiem. Miej­sca naj­da­lej od pań­stwa mło­dych są naj­mniej pre­sti­żo­we. Pod­czas roz­pla­no­wy­wa­nia miejsc na­le­ży szcze­gól­nie uwa­żać, aby nie po­sa­dzić obok sie­bie osób ze so­bą skłó­co­nych.
  • Pierw­szy to­ast po­wi­nien wznieść oj­ciec pan­ny mło­dej, wi­tając no­we­go człon­ka ro­dzi­ny. Dru­gi to­ast jest wzno­szo­ny przez oj­ca pa­na mło­de­go, któ­ry wi­ta w ro­dzi­nie sy­no­wą. Trze­ci to­ast po­wi­nien wy­gło­sić ktoś bli­ski pań­stwu mło­dym (np. świa­dek), ży­cząc im szczę­ścia i opo­wia­da­jąc krót­ką aneg­do­tę o ich zna­jo­mo­ści, aby roz­ła­do­wać at­mos­fe­rę na sa­li.
  • Pierw­szy ta­niec na­le­ży tyl­ko do mło­dej pa­ry. Ko­lej­ne tań­ce pań­stwo mło­dzi po­win­ni za­tań­czyć z oj­cem, mat­ką, druż­ba­mi oraz te­ścia­mi.
  • Pań­stwo mło­dzi po­win­ni się po­sta­rać po­roz­ma­wiać z każ­dym z go­ści. Do­brą oka­zją są wspól­ne tań­ce, a tak­że prze­rwy w mu­zy­ce.
  • Świad­ko­wie i ro­dzi­ce peł­nią bar­dzo waż­ne funk­cje w dniu ślu­bu, dla­te­go nie po­win­ni prze­sa­dzać z ilo­ścią wy­pi­te­go al­ko­ho­lu.
  • Przy sto­le nie wy­pa­da pro­wa­dzić roz­mów przez te­le­fon ko­mór­ko­wy lub też wy­sy­łać sms.
  • Go­ście po­win­ni być gu­stow­nie ubra­ni. Za­sa­da ele­gan­cji do­ty­czy rów­nież ob­słu­gi we­se­la, ze­spo­łu mu­zycz­ne­go, fo­to­gra­fa, ka­me­rzy­sty, a tak­że kie­row­cy.
  • Je­że­li w trak­cie we­se­la je­den z go­ści prze­sa­dzi z wy­pi­tym al­ko­ho­lem, to naj­bliż­sza oso­ba z je­go ro­dzi­ny po­win­na go dys­kret­nie od­pro­wa­dzić do tak­sów­ki lub do po­ko­ju, aby mógł od­po­cząć.

    Ob­słu­ga

  • Do ob­słu­gi we­se­la nie na­le­żą tyl­ko kel­ner­ki, ale tak­że ka­me­rzy­sta, fo­to­graf i ze­spół. Po­win­ni oni słu­chać za­le­ceń pa­ry mło­dej lub in­nej oso­by wy­bra­nej te­go dnia do ko­or­dy­no­wa­nia we­se­lem.
  • Oso­by pra­cu­ją­ce na we­se­lu, od­po­wie­dzial­ne są za je­go spraw­ny prze­bieg. Mi­mo to nie za­szko­dzi po­wie­dzieć „dzię­ku­ję”. Je­że­li jest się tyl­ko go­ściem, w żad­nym wy­pad­ku nie na­le­ży krzy­czeć czy wy­da­wać po­le­ceń.
  • Kel­ne­rzy po­win­ni być trzeź­wi przez ca­łą noc. Pa­ra mło­da mo­że za­pro­sić ich do wspól­ne­go to­a­stu, ewen­tu­al­nie po­da­ro­wać bu­tel­kę we­sel­nej wód­ki ja­ko na­pi­wek za spraw­nie wy­ko­ny­wa­ną pra­cę.

    Ze­spół mu­zycz­ny

  • Or­kie­stra po­win­na usta­lić z pa­rą mło­dą, ja­kich za­baw so­bie nie ży­czą i ko­niecz­nie się do te­go do­sto­so­wać.
  • Na­le­ży wcze­śniej usta­lić z ze­spo­łem za­sa­dy za­ma­wia­nia pio­se­nek, aby we­se­le nie za­mie­ni­ło się w kon­cert ży­czeń.
  • Ze­spół, po­dob­nie jak ob­słu­ga, nie po­wi­nien pić al­ko­ho­lu w cza­sie pra­cy. Nie­do­pusz­czal­ne jest wła­sne przy­no­sze­nie al­ko­ho­lu przez or­kie­strę i spo­ży­wa­nie go w cza­sie przerw.

    Po we­se­lu

  • Na­le­ży za­dbać o trans­port do do­mu szcze­gól­nie osób star­szych. Je­że­li nikt nie za­ofe­ru­je podwie­zie­nia, na­le­ży za­mó­wić tak­sów­kę i ko­niecz­nie od­pro­wa­dzić tę oso­bę do po­jaz­du. Aby od­cią­żyć pa­rę mło­dą, oso­ba­mi star­szy­mi mo­że za­jąć się świa­dek.
  • Pań­stwo mło­dzi po­win­ni po­że­gnać oso­bi­ście wszyst­kich go­ści, dzię­ku­jąc im za przy­by­cie i ewen­tu­al­nie do­łą­cza­jąc ja­kąś pa­miąt­kę.
  • Nie­do­pusz­czal­ne jest, aby go­ście sa­mi czę­sto­wa­li się tym, co zo­sta­ło z we­se­la, pa­ku­jąc do to­reb­ki cia­sto, czy cho­wa­jąc za ma­ry­nar­kę bu­tel­kę wód­ki. 

  •  

                                                                                                                                                                               e-wesele.pl

    K.

    8 komentarzy:

    1. Dobrze się z tym zapoznać ;)

      OdpowiedzUsuń
    2. W praktyce nie zawsze jest tak kolorowo..

      OdpowiedzUsuń
    3. Świetny poradnik, pozdrawiam :)

      OdpowiedzUsuń
    4. Poradnik ? szkoda, że w rzeczywistości nie wygląda to tak kolorowo... choć post świetny ! :))

      OdpowiedzUsuń
    5. Chyba zmuszę kilka osób do zapoznania się z tym wpisem przy okazji organizacji mojego ślubu :)

      OdpowiedzUsuń
    6. przydałoby się wręczać to niektórym gościom przed ślubem ;)

      OdpowiedzUsuń
    7. Teoria a praktyka to dwie różne rzeczy ;)

      OdpowiedzUsuń
    8. sama prawda :)

      OdpowiedzUsuń